12 stycznia 2016

LOT Polish Airlines/Polskie Linie Lotnicze LOT - czy warto? [trasy krajowe]

Nie samym Ryanairem człowiek żyje! Postanowiłem w końcu polecieć jakąś linią z "drogich", albo ładniej mówiąc, "narodowych" i przy okazji zabrać moją mamę, bo lecieć samemu, mając 14 lat, to trochę mało fajne... (tym bardziej, że większość linii wpuszcza dopiero od skończonego 14. roku życia, a ja jeszcze go nie mam :/ ).


Postanowiliśmy wybrać lot krajowy, bo uznałem, że na międzynarodową trasę wybierzemy się następnym razem. Wypadło na nasze narodowe linie (LOT) z Krakowa (tam mieszkamy) do Warszawy (mamy tam znajomych) i z powrotem. Kupiliśmy i... polecieliśmy!


Check-in (odprawa biletowo-bagażowa)

O check-inie LOT-u nie mogę powiedzieć złego słowa. Żeby było wygodniej, zrobiliśmy go na krakowskim lotnisku (mogliśmy jeszcze przez Internet, ale po prostu chyba lepiej jest na lotnisku - co w LOT jest bezpłatne, w odróżnieniu od tanich linii).

Obsługa przy odprawie bardzo miła i profesjonalna, szybko wydrukowali karty pokładowe (na oba loty - powrotną kartę dostaliśmy jeszcze w Krakowie) i... mogliśmy iść do kontroli bezpieczeństwa!

Przelot

Przelot w obie strony był przyjemny i szybki. Serwis pokładowy całkiem niezły (dostawaliśmy Prince Polo/żelki i herbatę/wodę), sam samolot też fajny - przynajmniej w economy jest dosyć duża ilość miejsca na nogi, nie tak, jak w tanich liniach ;)




Atrakcje dla nastolatków

Niestety, na tej trasie nie ma raczej jakichś specjalnych atrakcji - zostaje podziwianie widoków przez okno, ale można chyba wytrzymać! To tylko 55 minut, chociaż czasem samolot leci 30... więc nie ma się co martwić. Poza tym, ja zawsze bardzo lubiłem patrzeć przez okno samolotu i próbować zlokalizować, gdzie jesteśmy. I oczywiście ustrzeliwać jakieś fajne widoki ;) Nie lubię spać ani się nudzić w powietrzu... 


Punktualność

Pierwszy, poranny lot miał niby 6 minut opóźnienia przy starcie, ale przylecieliśmy... 13 minut przed czasem! Czyli, krótko mówiąc, lecieliśmy 31, a nie 55 minut.

Natomiast w drogę powrotną wylecieliśmy o czasie, przylecieliśmy jakieś 5 minut przed czasem. Więc można uznać LOT za punktualne linie! :)

Cena

Na koniec najbardziej dyskusyjna kwestia: czy taka podróż pod względem ekonomicznym się opłaca? Tego na razie nie zdradzę, poświęcę temu jeden z następnych artykułów.

Podsumowanie

Czy uważam, że podróż LOT-em jest atrakcyjna? Moim zdaniem tak, to jest atrakcyjny wybór. No i przekonałem się, że to jest bardzo dobra linia - jeśli będę mieć do wyboru Ryanaira lub LOT w podobnych cenach, to wybiorę LOT, bo jest według mnie lepszą linią, niż Ryanair, chociaż ten, mimo minusów, też jest do wielu miejsc sensowną opcją. No i u naszego narodowego przewoźnika najczęściej bagaż rejestrowany jest wliczony w cenę ;)

Może zainteresować Cię też:
Pomimo tego, że większość moich wyjazdów jest zagraniczna, to zwykle udaje mi się wygospodarować kilka dni w roku, żeby odwiedzić miejsca w Polsce, bo też mogą być ciekawe! Odwiedziłem już ich trochę ;)

S.
Share:

10 komentarzy:

  1. Może to jest kwestia wieku, ale gdy bliżej mi było do czasów nastoletnich w ogóle nie patrzyłam na oferty regularnych linii lotniczych. Liczyły się tylko te tanie. Ale to były inne czasy. Kiedyś udało mi się polecieć do Londynu w obie strony za 68zł, a rekordem był lot w jedną stronę Mediolan-Warszawa za 4 euro. Teraz zdecydowanie wolę mieć luz bagażowy i bliższe lotnisko, niż te parę złotych w kieszeni, które i tak często schodzi na taksówki i kupno np. kosmetyków na miejscu. Ale nastoletnie podróżowanie tanimi liniami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja raczej patrzę, czy bagaż rejestrowany mi jest potrzebny i pod tym kątem wybieram ofertę. Jeśli lecę z podręcznym, to raczej tanie linie (chociaż w LOT miałem tylko podręczny ;) ), a jak muszę mieć nadawany, to chyba regularni przewoźnicy są lepszą opcją. Zresztą zależy też od cen - jeśli taniej mam regularne linie, to się nie zastanawiam. A jak tanie linie z bagażem wychodzą lepiej, to je wybieram. Po prostu biorę to, co się najbardziej opłaca :)

      Usuń
  2. ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że loty międzynarodowe liniami droższymi niż ryanair są o wiele ciekawsze. ;) fajne przekąski, jedzonko, są często atrakcje typu filmy gry itp. ale wiadomo - nie każda linia która jest droższa będzie super, a niektóre te droższe, a jednak mające dużo promocji, trzymają fajny poziom, np. turkish airlines czy emirates... chociaż dawno nimi nie latałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem regularne linie są tańsze od Wizzaira albo Ryanaira ;) niestety na dłuższych trasach raczej nie latam... :/

      Usuń
  3. Do Chorwacji latam innymi liniami, aczkolwiek ostatnio zdarzyło mi się lecieć również LOTem - czy zauważyłem różnicę? Raczej nie. Być może gdyby byłoby to połączenie na dalszych trasach. Jak na razie i tak najważniejsze będzie dla mnie to ile mogę zabrać ze sobą bagażu no i, w moim przypadku, czy dana linia lata do Chorwacji :)
    Ostatnio LOT przywrócił połączenia z Zagrzebiem i kilkoma innymi chorwackimi lotniskami więc kto wie, może niedługo napisze nieco więcej :)
    Pozdrawiam
    Wojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie akurat bardzo brakuje połączeń LOT-u na Bałkany Zachodnie (np. do Macedonii, Bośni czy Albanii). Sama Chorwacja i Serbia to trochę mało :/ ale co tam - przynajmniej dobrze, że lata w tamte okolice :)

      Usuń
  4. u mnie zupełnie w drugą stronę niż u przedmówców, dziesiątki razy latałem LOT-em na trasach międzynarodowych i krajowych a tanimi liniami tylko raz w życiu na razie :) fajnie, że napisałeś o LOT-cie, jestem z lotowskiej rodziny - z tradycją pracy w tej firmie od przynajmniej 40 lat. od dziecka otaczały mnie gadżety LOT-u - uwielbiam ich stare logo, naklejki ze słonikiem i plakaty z lat 80-tych :) co prawda sam nie pracowałem w jej strukturach ale i tak odnalazłem swoje powołanie w turystyce. pozdrowienia, polakogruzin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście LOT nie jest złą linią ;) a na pewno jest lepszy od Ryanaira. I o ile wiem, do Gruzji bardziej się opłaca właśnie LOT albo UIA, niż Wizz :) [inna sprawa, że i tak pewnie pojedziemy autem ;)]

      Usuń
  5. Ekhm, Lotem nie leciałem. Na razie tylko Wizz Air, Rynair i EasyJet. Tego ostatniego przewoźnika wspominam najmilej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tylko Ryanairem, LOT-em i Enter Air. EasyJet podobno jest fajny, trzeba będzie przetestować, bo lata z Krakowa ;)

      Usuń





W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować. (więcej informacji w polityce prywatności)

Poznajmy się!

Cześć! Mam na imię Szymon. Cieszę się, że się tu znalazłeś - nie pożałujesz! Znajdziesz tu relacje z moich podróży, praktyczne wskazówki i porady, fotografię podróżniczą i osobiste przemyślenia. Czytaj, oglądaj, inspiruj się i... ruszaj w świat! A jeśli chcesz mnie o coś zapytać, to zwyczajnie napisz do mnie w komentarzu, na Facebooku czy mailem. (więcej o mnie tutaj)

Wesprzyj mnie lajkiem! :)

Moje artykuły

© Szymon Król / Za miedzą i dalej 2021. Wszystkie prawa zastrzeżone/All rights reserved. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Blog Archive

BTemplates.com