20 stycznia 2016

Dlaczego Polacy nie latają samolotami, czyli samolot vs. pociąg.

Lotnisko w Balicach, niedziela, godzina 5.30 rano. Na poranny lot do Warszawy czeka może 60 osób, to jakieś 2/3 samolotu. W tym samym czasie na dworcu w Krakowie trwa oczekiwanie na pociągi i autobusy do stolicy.

Godzinę później, o 6.30, samolot, w którym się znajduję, ląduje na Okęciu, pomimo że rozkładowy czas to 6.45. W tym samym czasie pociąg jest mniej więcej w połowie drogi, natomiast autobus - dopiero w 1/4 trasy.


Mój przelot trwa pół godziny, może trochę więcej, rozkładowo 50 minut. Pociąg jedzie od 2 do 4 godzin, autobus co najmniej 4. Wszystkie samoloty powinny być pełne, bo kto wybiera na krajowej trasie w Polsce autobus albo pociąg, kiedy wiadomo, że samolotem będzie znacznie szybciej?!

A teraz TOP 4 argumentów, zasłyszanych od znajomych, dlaczego nie latają krajowo:

1. "Odprawa jest stratą czasu!"

Nieprawda. Dobra, może na popularne kierunki, na przykład do Tunezji/Turcji/Egiptu/czy gdzie tam jeszcze latają kurortowi turyści, do check-inu są mega kolejki (sam stałem w takiej kolejce z 40 minut kilka lat temu), ale przelot przelotowi nierówny! Jak latacie tylko w tamte strony charterami, to pewnie nie wiecie, że odprawa na locie krajowym to jest 5 czy 10 minut.

A, i wbrew pozorom, nie trzeba być 2 godziny przed odlotem. Odprawa + kontrola bezpieczeństwa zajęły mi łącznie jakieś 20 minut. Moim skromnym zdaniem absolutnie wystarczy, jak przyjedziecie na lotnisko godzinę wcześniej. Potem, po kontroli bezpieczeństwa i tak macie 40 minut do odlotu (czyli w praktyce jakieś 15-20 na bezcłówce/w hali odlotów. Jak dla mnie i tak dość sporo, bo nigdy nic tam nie kupuję. Nie warto!)

2. "Z lotniska do miasta jest trudno dojechać!"

Wybaczcie, ale większej głupoty nie słyszałem, jeśli chodzi o Kraków. Można jechać pociągiem lotniskowym (ok. 20 minut, 8 zł), albo autobusem miejskim (ok. 50 minut, 4 zł). Są też taksówki (od 30 zł wzwyż). Więc niech nikt mi nie mówi, że jest trudno, bo nie jest.

3. "Trzeba kupować bilety dużo wcześniej!"

Jasne, najlepiej jest kupić bilet znacznie wcześniej. Ale nawet kilka dni przed wylotem ceny nie są jakieś zwalające z nóg (mimo że najtańsze loty mogą być w mało fajnych godzinach albo wolnych miejsc w samolocie może być niewiele). Sorry, taki mamy klimat.



I tak, to ceny na pojutrze.

4. "Nie stać mnie na to!"

Kolejna bzdura! Mam wrażenie, że większości Polaków loty samolotem, tym bardziej krajowe, kojarzą się z luksusem, czymś dostępnym tylko dla bogaczy. Ja za swój bilet zapłaciłem 87 zł w jedną stronę. Co prawda rezerwowałem go 2 miesiące wcześniej, ale nie chciałem przepłacać.

No to teraz krótkie podsumowanie i porównanie pociągów i samolotu na trasie Kraków - Warszawa. Początek podróży rano.


PENDOLINO
  • jedzie prawie 2,5 godziny (wyjazd 6.27, przyjazd 8.54)
  • cena to średnio 130 zł w jedną stronę

INTERCITY
  • jedzie ponad 4 godziny (wyjazd 7.21, przyjazd 11.36)
  • cena to średnio 60 zł w jedną stronę

LOT
  • przelot ok. 50 minut (wylot 5.55, przylot 6.45) + na lotnisku ok. godzina przed wylotem
  • cena to średnio 85 zł w jedną stronę

Trzeba wybierać oferty o najlepszym stosunku cena/jakość. Sami zdecydujcie, co ma najlepszy, chociaż mnie odpowiedź wydaje się oczywista ;)

Może zainteresować Cię też:
Pomimo tego, że większość moich wyjazdów jest zagraniczna, to zwykle udaje mi się wygospodarować kilka dni w roku, żeby odwiedzić miejsca w Polsce, bo też mogą być ciekawe! Odwiedziłem już ich trochę ;)

S.
Share:

16 komentarzy:

  1. nie odniosę się do relacji Warszawa-Kraków, ale mogę do relacji Warszawa-Katowice. W maju ubiegłego roku kupując niecały miesiąc wcześniej bilet na Intercity zapłaciłem 49 złotych. Zapewne kupując bilet na samolot w tym okresie musiałbym wydać trzykrotność tej kwoty. Tak więc dla kogoś kto pilnuje budżetu różnica jest. Dodatkowo podróżowaliśmy z dużymi plecakami - czy w cenie biletu LOT-u jest bagaż? Bo zazwyczaj on robi największą różnicę.

    No i najważniejsza sprawa - samolotem podróżować można po Polsce wyłącznie z kilku miejsc :) Owszem, z Krakowa jest blisko, ale już podróż z GOP-u do Pyrzowic powoduje, że kompletnie mi się nie opłaca to czasowo, no i trzeba dodać koszty dojazdu. Kraków jest dość specyficznym miastem jeśli chodzi o położenie lotniska, w wielu takich są one na bliższych lub dalszych peryferiach.

    No i inna prozaiczna kwestia - wygoda. Nie wiem jak w LOC-ie ale np. w Wizzairze na pewno jest mniej przestrzeni dla pasażera niż w pociągu. Co prawda Pendolino jest ciaśniejsze niż zwykłe IC/TLK (co jest ironią losu, biorąc pod uwagę, że reklamuje się je jako najwyższą jakość), ale rozprostowanie kości, pójście do toalety na pewno jest łatwiejsze i przyjemniejsze na lądzie a nie w powietrzu.

    Jeśli się doda kilka elementów to wychodzi, że latanie samolotem na trasach krajowych jest "kopaniem się z koniem", chyba, że rzeczywiście zależy nam na przybyciu na konkretną, wczesną godzinę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w LOT-cie chyba w najtańszej taryfie na trasach krajowych nie ma bagażu, jest tylko podręczny ;) jak teraz patrzę na bilety KTW - WAW, to w jedną stronę na luty są od 95 zł, na marzec... już od 40.

      A co do lotniska - w Krakowie rzeczywiście jest dosyć blisko miasta, a np. Pyrzowice... powiedzmy, że są trochę daleko od Katowic ;)

      Generalnie to też trochę zależy, komu jest dobrze latać krajowo. Warszawa, Kraków, Gdańsk... ale już np. ludziom z Łodzi, Bydgoszczy czy z Katowic trochę gorzej ;) i też trochę zależy od tego, po co jedziemy/lecimy.

      Usuń
  2. Wiesz Szymon, zawarłeś tutaj kilka założeń, które mogą być błędne i nie zawarłeś tych, które mogą być najistotniejsze. A jedno z tych istotnych sprowadziłeś do mało istotnego. Zwalam to jednak na Twój młody wiek i brak doświadczenia. Po pierwsze - czy jesteś pewien że wszyscy, albo chociaż większość ludzi wsiadających do pociągu w Krakowie wydziada w Warszawie? - tego nie wziąłeś pod uwagę. Po drugie, założyłeś, że rezerwacja biletu z dużym wyprzedzeniem to żaden problem. Dla Ciebie. Bo nie masz poważniejszych zobowiązań, pracy itd. Większość ludzi nie planuje i nawet nie jest w stanie przewidzieć wyjazdu Kraków-Warszawa z większym wyprzedzeniem. A kupowanie biletu na samolot 2-3 dni wcześniej przestaje być opłacalne. Po trzecie, słusznie zauważyłeś - samoloty latają rzadziej i najczęściej o godzinach, które nijak się mają do potrzeb. A w momencie, kiedy masz ustawione spotkania biznesowe na konkretne godziny, ten zbagatelizowany przez Ciebie argument staje się najistotniejszym. Choć wiele się robi w tym temacie, loty krajowe jeszcze przez długi czas nie zastąpią połączeń kolejowych czy autobusowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. dużo ludzi jeżdżących z Krakowa w stronę północną wysiada w Warszawie.
      2. to prawda, ja raczej rezerwuję z sensownym wyprzedzeniem [1-2 mies.]
      3. 2-3 dni wcześniej już trzeba się dopasować do godzin (bo też jeszcze są tanie przeloty, ale zazwyczaj w mało fajnych godzinach)
      4. moim zdaniem jak się ma być na ustawione godziny, to przelot jest dobrym wyjściem.
      5. latanie po kraju jest jakąś alternatywą dla autobusów i pociągów, w niektórych wypadkach całkiem sensowną (Kraków - Warszawa to przykład, który jest chyba najpopularniejszą [albo jedną z najpopularniejszych] trasą w PL)

      Usuń
  3. Trudno mi sobie wyobrazić rezerwację biletu krajowego z dwumiesięcznik wyprzedzeniem :) Poza tym trasa Poznań-Warszawa, którą zazwyczaj jeżdżę jest najwygodniejszy pociągiem, biorąc pod uwagę dojazd na lotnisko czasowo wychodzi podobnie, a jednak pociąg częsty jest dużo wygodniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie zależy od osobistych preferencji, akurat economy LOT-u jest całkiem wygodne :) Zresztą ten artykuł piszę trochę też przez pryzmat tego, że wolę latanie ;)

      Usuń
  4. Ostatnio leciałam z Warszawy do Krakowa. Sam lot trwał 30 minut, ale dojazd do lotniska 30, odprawa godzinę przed, a potem do centrum Krakowa 30 min samochodem. Razem 2:30. Kilka dni później udałam się z dworca w Krakowie do Warszawy centralnej w 2:19. I nie musiałam się martwić czy maszyna się rozbije czy nie :D. Ogólnie wolę samoloty, ale na dłuższych trasach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie akurat na trasie Kraków - Warszawa jest porównywalnie czasowo, ale samolotem może być taniej, jeśli się odpowiednio wcześnie kupi bilet albo dopasuje się do godzin (jak się nie dopasuje ani się nie kupi wcześniej, to zostaje pociąg)

      Usuń
  5. Jeszcze wszystko zależy od tego, czy lotnisko jest w przebudowie czy nie - jeżeli chodzi o ten czas. Bo jak jeszcze pracowałam w Balicach, to mieliśmy potworny sajgon i musieliśmy się nieźle napocić, aby wszyscy pasażerowie zdążyli :) No, a tak poza tym, to samoloty są najlepsze! :) I zawsze jak mamy gdzieś dotrzeć, to pierwsze, co robimy to sprawdzamy loty. :)
    Diana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zazwyczaj sprawdzam w pierwszej kolejności loty, bo bardzo lubię latać :) Chociaż podróżowanie lądem też bardzo lubię ;)

      Usuń
  6. Niestety ale tekst jest tylko próbą potwierdzenia swojej tezy Szymon. Masz do tego prawo, ale nie jest to obiektywna prawda.

    Po pierwsze - Polacy latają samolotami, i to coraz więcej.
    Po drugie - cena LOTu z KRK do WAW któtą przytoczyłeś to bottom price w niskim sezonie. W sezonie wysokim ceny są takie, że gwarantuję Ci, iż nie poleciałbyś - jest to najbardziej oblegana trasa, często dowożąca tylko ludzi do WAW, z której są odloty na dalsze kierunki
    Po trzecie - opierasz swój tekst na jednym locie z KRK do WAW. Ja wlatach 2010,2011 latałem na tej trasie bardzo często, gdyż pociąg jechał bardzo długo i bilety LOTu były naprawdę tanie. To se ne vratim.
    Po czwarte i najważniejsze - prawdziwym znakiem dojrzałego i bogatego społeczeństwa europejskiego jest świetnie rozwinięta sieć kolei - DB, Trenitalia, TGV i inne. Koleje są eco, są szybkie, łączą centra miasta. Europa jest zbyt zatłoczona na jeszcze więcej lotów a latanie nie jest specjalnie ekologiczne. I przy dobrej kolei nigdy nie wygra (patrz Eurotunel, TGV przez Francję etc).

    Jeszcze sporo pracy Szymon, aby napisać dobry tekst o tym, czy Polacy nie latają. Ale nice try! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uno: niektórzy niestety ciągle jeszcze kojarzą lot z czymś luksusowym.
      Dos: wiem, to jest chyba najpopularniejsza trasa z KRK i domyśliłem się wtedy, że dla większości pasażerów w WAW jest tylko przesiadka.
      Tres: mam dobry dojazd do lotniska i lubię latać, więc ten tekst jest trochę pisany pod kątem moich osobistych preferencji ;) [teraz na trasie Kraków - Wawa to tylko Intercity albo właśnie LOT]
      Cuatro: niestety, polskie koleje potrafią pozostawiać 'trochę' do życzenia, ale na szczęście z każdym rokiem się to poprawia. Niestety cenowo nie wychodzą za dobrze (chyba, że wybierze się Intercity).

      Zresztą, reasumując: trasa KRK - WAW nie jest tu za dobrym przykładem (znacznie lepsze byłoby pisanie o KRK - SZY, WAW - SZZ czy WAW - IEG), ale nie będę opisywać tego, czego nie doświadczyłem, to trochę bez sensu :)

      Usuń
  7. Po prostu: po co lecieć samolotem za 90 zł skoro można jechać pociągiem za 49 zł w porównywalnym czasie.Tym bardziej, że nie wszystkich na to stać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zależy, akurat w PL można znaleźć lepsze (niż KRK - WAW) przykłady, kiedy na tej samej trasie nie ma dobrego połączenia autobusowego/kolejowego. Inna sprawa, że moim zdaniem czas przelotu jest mniejszy niż przejazdu pociągiem. (a do pociągu zwykle kupuje się jedzenie/gazety, różnica się zmniejsza.)

      Usuń
  8. Ostatnio musiałam wrócić z Warszawy do Gliwic i rozważaliśmy opcję samolot vs. pociąg. W końcu wsiedliśmy w pociąg, bo mogliśmy pojechać do domu nie zawracając komuś głowy i nie prosząc, żeby odebrał nas z lotniska. Tak wysiedliśmy sobie na dworcu, 15 min piechotą i byliśmy w domu. Przyznam jednak, że kusiło, żeby wybrać samolot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sobotę jadę do Wawy... autem. Chciałem przejechać się Pendolino [bo były tanie bilety - niestety, na pojutrze samolot nie wychodzi tanio], ale ostatecznie stanęło na samochodzie. Teraz myślę, że jest sens lecieć (i mówię tu o trasie KRK-WAW albo odwrotnie), kiedy mamy np. jakieś specjalne wydarzenie albo bardzo nam się spieszy

      Usuń





W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować. (więcej informacji w polityce prywatności)

Poznajmy się!

Cześć! Mam na imię Szymon. Cieszę się, że się tu znalazłeś - nie pożałujesz! Znajdziesz tu relacje z moich podróży, praktyczne wskazówki i porady, fotografię podróżniczą i osobiste przemyślenia. Czytaj, oglądaj, inspiruj się i... ruszaj w świat! A jeśli chcesz mnie o coś zapytać, to zwyczajnie napisz do mnie w komentarzu, na Facebooku czy mailem. (więcej o mnie tutaj)

Wesprzyj mnie lajkiem! :)

Moje artykuły

© Szymon Król / Za miedzą i dalej 2021. Wszystkie prawa zastrzeżone/All rights reserved. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Blog Archive

BTemplates.com