7 października 2016

Szczyt z Korony Europy w 20 minut

Muszę Wam coś powiedzieć. Wyszedłem na jeden ze szczytów w Koronie Europy w 20 minut, startując od podstawy. Serio. Fragment Korony Europy w 20 min. I to nie tylko najwyższy szczyt jednego kraju - to też najwyższy punkt w całym regionie Europy. Serio.




Rozpoczynamy ciężkie, wręcz katorżnicze podejście pochylnio-schodami o 19.50. A co! Nie będziemy się męczyli w dzień, jak cała stonka, która tu przyjeżdża. Idziemy wysokogórskim szlakiem (no w końcu on musi być wysokogórski, jak tak mocno idzie do góry) przez las liściasty - ogólnie to wychodzenie jest naprawdę katorgą! Wyjście na Rysy było nieporównywalnie łatwiejsze. Ba, nawet wychodzenie na Rysy w grudniu od polskiej strony to musi być banał, w porównaniu z tak morderczą wyrypą, jaką mamy teraz.



Podchodzenie trwa aż (!!!) 10 minut. I tak to jest niezłe tempo, które zawdzięczamy temu, że jesteśmy ociekającymi górskim doświadczeniem ludźmi. Rysy, Babia Góra, Gęsia Szyja i Wysoka to przecież naprawdę przeogromne doświadczenie w górach.

I w końcu... TAK!!! ZDOBYLIŚMY fragment Korony Europy. Suur Munamagi, najwyższy szczyt Estonii i krajów bałtyckich. Zawrotne 318 m.n.p.m.




Informacje praktyczne


A mówiąc poważnie: na szczyt idzie się z dołu jakieś 10-15 minut (zależy, jakie mamy tempo) - powrót dość podobnie. Podejście to pochylnia ze schodami, przyjemny spacerek przez las.



Na szczycie góry jest wieża widokowa (można wyjechać windą albo wyjść schodami - pierwsza opcja jest droższa). Spóźniliśmy się o 3 minuty, żeby zobaczyć widok z niej... i żałujemy. Na górze, bez wyjeżdżania na wieżę, mamy leśną polanę i... właśnie tą wieżę widzianą z dołu. Wygląda fajnie.

PS. Serio, Suur Munamagi jest w Koronie Europy (41. miejsce na 46).
Share:

10 komentarzy:

  1. Wow to taki szczyt w sam raz na moje możliwości :)
    Ps. co to jest "stonka"? Poza szkodnikiem oczywiście, bo chyba nie je miałeś na myśli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "stonką" niektórzy ludzie określają inne osoby chodzące po górach bez przygotowania... wg mnie to dosyć chamskie określenie

      Usuń
  2. A się uśmiałem czytając wpis :D Czekałem tylko do końca ,żeby zobaczyć o jakie państwo chodzi no i tak :D Są widać takie państwa ktorych najwyzszym szczytem jest takie 300 metrowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na Malediwach jest jeszcze lepiej... najwyższy szczyt to 2 m.n.p.m ;)

      Usuń
  3. Myślę, że wejście na szczyt tej wieży dla osób bez kondycji mogłoby się okazać niezłym wysiłkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha, fajnie napisane Szymon :). A mnie teraz ciekawi ile ma numer 46

    OdpowiedzUsuń
  5. hahaha brawo! Niesamowity wyczyn!

    OdpowiedzUsuń





W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować. (więcej informacji w polityce prywatności)

Poznajmy się!

Cześć! Mam na imię Szymon. Cieszę się, że się tu znalazłeś - nie pożałujesz! Znajdziesz tu relacje z moich podróży, praktyczne wskazówki i porady, fotografię podróżniczą i osobiste przemyślenia. Czytaj, oglądaj, inspiruj się i... ruszaj w świat! A jeśli chcesz mnie o coś zapytać, to zwyczajnie napisz do mnie w komentarzu, na Facebooku czy mailem. (więcej o mnie tutaj)

Wesprzyj mnie lajkiem! :)

Moje artykuły

© Szymon Król / Za miedzą i dalej 2021. Wszystkie prawa zastrzeżone/All rights reserved. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Blog Archive

BTemplates.com