Co prawda ten mój wyjazd to nie jest wyprawa, tylko zwykła, 7-dniowa wycieczka szkolna z naciskiem na angielski (nie wiem, jak się dogadam), ale będzie trochę zwiedzania... no i wreszcie po raz pierwszy w życiu polecę tanimi liniami (lecimy Ryanairem). Najśmieszniejsze, że mimo to normalna wycieczka szkolna, to mam reisefieber od 2 tygodni - moja logika...
Będę starał się informować Was na bieżąco na FB, co i jak (tradycyjnie postaram się raz dziennie to zrobić, w miarę WiFi). Wylatuję z Balic już w środę rano...
Dobra, koniec gadania - standardowej relacji z tego wyjazdu nie napiszę (czyli przyrzeczenia sprzed paru miesięcy dotrzymuję). Będzie za to ocena Ryanaira, miejsc, które zwiedzimy, może jakieś fotostory - ale tradycyjnej relacji nie będzie. (A i tak "wejdę" na temat Anglii dopiero po wpisach z kwietniówki)
See you later!
S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz