Ale więcej dowiemy się w dalszej części. W ogóle, ten wpis można by zaliczyć do tanich podróży - dlaczego warto (lub nie) jeść na starówce?
Nie robię tego, bo takie jest moje widzimisię, tylko po prostu - na Starym Mieście zwykle jedzenie jest po prostu drogie i dosyć często kiepskie (robione pod turystów). No, może wyjątkiem jest tu Subotica i arabskie miasta... ale zazwyczaj niestety (a może stety), localsi nie wzięliby do ust tego, co serwują knajpy na starówce.
Główny powód mojego niejedzenia na starówce to: CENY!
Wolę zaoszczędzić i gdzieś jechać - po prostu, moim zdaniem, drogie jedzenie to jest kolejny bezmyślny wydatek. Prawda jest przykra, ale tak jest. Lepiej spróbować czegoś lokalnego (np. serbskiego burka, który starczył nam na 2 dni, co więcej, to jest bardzo tanie - w tym przypadku ok. 3 zł w pekarze).
S.
S.
Tez tak mysle; no to w droge, pozdrawiam beata
OdpowiedzUsuń