To był dziwny rok. Trochę zwariowany, zarówno życiowo, jak i pod względem podróżniczym. 2020 przechodzi już do historii. Wszystkie kolory w Tatrach, spalone słońcem Gorce, ośnieżone łagodne pagórki na Śląsku, łagodne zielone wzgórza w Sądeckim, zamglone Sudety czy soczysta zieleń w bułgarskiej Rile. Kiedy patrzę na 2020 rok, przed oczami przewala mi się feeria barw i mozaika wspomnień!
panorama z Granatów |