29 marca 2015
Wstaję ok. 11.30 (ah, to lenistwo) i w zasadzie od razu, spontanicznie wpadam z Mamą na pomysł, gdzie by tu pojechać - pada na Chyżne (trochę ponad 100 km od Krakowa, na granicy słowackiej). Tak totalnie bez celu, po prostu. Wyjeżdżamy ok. 13.
Wstaję ok. 11.30 (ah, to lenistwo) i w zasadzie od razu, spontanicznie wpadam z Mamą na pomysł, gdzie by tu pojechać - pada na Chyżne (trochę ponad 100 km od Krakowa, na granicy słowackiej). Tak totalnie bez celu, po prostu. Wyjeżdżamy ok. 13.