Wzorem poprzedniego roku przygotowałem zestawienie miejsc, do których warto pojechać. Jest już koniec grudnia, więc może warto by było się zainteresować destynacjami podróżniczymi na 2017 (zwłaszcza, że pierwszy długi weekend w nowym roku już za tydzień).
30 grudnia 2016
25 grudnia 2016
Planowanie urlopu na 2017
Chyba większość podróżujących ludzi robi to "etatowo". W zasadzie można powiedzieć, że my też - co prawda ja nie mam etatu (bo chodzę do szkoły :) ), ale mój Tata, z którym najczęściej podróżuję, ma normalną pracę i 26 dni urlopu.
21 grudnia 2016
Libuchora - wrzesień 2016
Wyjazdy na Ukrainę z Henrym mają już swoją
tradycję i odbywają się według schematu, ale mimo to każdy wyjazd jest inny. Tym
razem także było inaczej pod każdym względem. Tak samo chciałbym tę relację
napisać inaczej, niż wszystkie pisane do tej pory. Jeśli pozwolicie, nie będę
opisywał poszczególnych dni, wtedy zaczyna wiać nudą. Chciałbym opisać
najciekawsze fragmenty każdego dnia, nadając im tytuł.
Poza tym, celowo nie zabrałem aparatu, żeby
skupić się na swoich obserwacjach i przemyśleniach, zatem będzie samo słowo
pisane. Nie wiem, czy wytrzymacie do końca, ale postaram się Was nie zanudzać.
15 grudnia 2016
Niedokończony drugi Czarnobyl i Czehryń
Czarnobyl wszyscy znają. 26 kwietnia 1986, skażenie sporej części Białorusi i kawałka Rosji. Zona, która jest stosunkowo popularnym celem turystycznym na Ukrainie. O tym wszyscy wiedzą. Ale mało kto wie, że 300 km na południe od Czarnobyla znajduje się jego druga wersja...
11 grudnia 2016
Kijów - największe rozczarowanie wyjazdu
Kijów miał być ciekawym, niebanalnym miastem z różnymi fajnymi akcentami. Po blisko tygodniu spędzonym w Rosji wjechaliśmy na Ukrainę i pierwsze kroki skierowaliśmy właśnie do jej stolicy - Kijowa. Zupełnie nie wiedziałem, co warto tam zobaczyć... no może poza jednym miejscem, do którego byłem w 100% przekonany.
8 grudnia 2016
Ostatni dzień w Rosji
Stawiamy namiot jakieś 60 km przed granicą. Brzozowy lasek, słońce zachodzi, my w namiocie... aż trudno uwierzyć, że jutro pożegnamy się z Rosją i wjedziemy na Ukrainę. Jesteśmy gdzieś w briańskiej obłasti, niedaleko granicy z Białorusią i Ukrainą. Można by było napisać parę słów podsumowujących pobyt w największym kraju świata.
4 grudnia 2016
Grudniowe Podgórze
Postanowiłem pójść sobie do Bonarki. Sobota, piękna pogoda, słońce... świetne warunki. Ale, żeby nie było za prosto, to chciałem, żeby jak największa część mojej trasy biegła nawierzchnią inną niż asfalt (który to ostatnio doprowadza mnie do szału przy chodzeniu).
W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować. (więcej informacji w polityce prywatności)