29 czerwca 2017

Poradzieckie sanatorium i lasy Polesia

Rano cały czas pada (chociaż to trochę przypomina mgiełkę wodną, a nie regularny deszcz). Na dzisiaj naszym celem jest jezioro Pisoczne - słyszeliśmy, że warto je zobaczyć, bo woda jest czysta, a okolica klimatyczna. No ale ryby w jeziorze raczej rękami nie złapiemy - więc wypadałoby najpierw coś zjeść.

Lasy koło Wilszanki (czerwiec 2017)

Share:

24 czerwca 2017

Przez poleskie wioski

Większość dnia spędzamy na lenieniu się nad jeziorem. Relaks pełną gębą, słońce, szum jeziora, szuwary i sosnowe igły. Nie chce nam się nigdzie jechać, po prostu leżymy (połowa ekipy, tzn. ja, też chodzi) i wchodzimy do jeziora, biwak nie jest zwinięty aż do popołudnia, normalnie plażing-smażing-opalażing.


Jezioro na Pojezierzu Szackim (czerwiec 2017)

Share:

20 czerwca 2017

Na wschodni kraniec Polski przez Zamość

Pierwszy wyjazd na wschód w tym roku. Pierwszy wyjazd nową "masziną" - honda HR-V, lat 17, jeszcze bez doświadczenia na ukraińskich drogach. Czerwcówka to pierwsza hondowa wycieczka, wcześniej nigdzie nie byliśmy (tzn. mieliśmy być w ubiegłym roku w Europie Wschodniej, ale w dniu startu okazało się jednak, że musimy wystartować inną masziną).

Zamojski ratusz

Share:

14 czerwca 2017

Dolina Kościeliska - opis szlaku

Kościeliska popularna jest - w sumie podobnie, jak i Morskie Oko. Tak samo, jak Moko, może być pierwszym etapem jakiejś dłuższej wycieczki, jak i celem samym w sobie (chyba jednak częściej jest tym drugim, więc zajmę się głównie tym aspektem doliny).



Pisana Polana (czerwiec 2017)


Share:

11 czerwca 2017

Kościeliska i wycof z Iwaniackiej Przełęczy

Wymyśliłem sobie zaraz po MOku, że następna wycieczka będzie na Halę Gąsienicową. Termin ustalony, jedziemy! Zastanawiam się, czy iść przez Boczań, czy przez Jaworzynkę... ale wczoraj wpadło mi do głowy coś takiego: "a zaraz zaraz. Jak mi się nie będzie chciało iść na Gąsienicową, to gdzie?". Mam pomysł na Kościeliską - waham się jeszcze nad paroma innymi miejscami, ale w końcu pakuję się do busa w stronę Kir.

Polana Pisana, gdzieś w 3/4 doliny
Share:

4 czerwca 2017

Gdańsk za 1,90 zł, czyli jak oszczędziłem dwie stówy

Od dawna planowałem się wybrać do Trójmiasta. Po prostu dawno mnie tam nie było (6 lat), a poza tym nie pamiętałem za dobrze tej wycieczki. 3 klasa podstawówki, poza tym w międzyczasie było jeszcze dość sporo innych wyjazdów. Zapamiętałem głównie, że było fajnie - no to nic, tylko się wybierać. No i się wybrałem, za złoty dziewięćdziesiąt ;). Podróżuję raczej tanio, więc jak zapewne wszyscy się spodziewali, pojechałem Pendolino.

Polskie morze w Gdańsku Brzeźnie

Share:




W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować. (więcej informacji w polityce prywatności)

Poznajmy się!

Cześć! Mam na imię Szymon. Cieszę się, że się tu znalazłeś - nie pożałujesz! Znajdziesz tu relacje z moich podróży, praktyczne wskazówki i porady, fotografię podróżniczą i osobiste przemyślenia. Czytaj, oglądaj, inspiruj się i... ruszaj w świat! A jeśli chcesz mnie o coś zapytać, to zwyczajnie napisz do mnie w komentarzu, na Facebooku czy mailem. (więcej o mnie tutaj)

Wesprzyj mnie lajkiem! :)

Moje artykuły

© Szymon Król / Za miedzą i dalej 2021. Wszystkie prawa zastrzeżone/All rights reserved. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Blog Archive

BTemplates.com