Drugi gościnny występ, tym razem na temat Europy Zachodniej, autorstwa Sądeckiego Włóczykija (prowadzi bloga "Sądecki Włóczykij"). Paryż to wśród Polaków jedno z najpopularniejszych miast w Europie Zachodniej, a info pisane "na świeżo" - więc tym bardziej zapraszam na wpis! :)
Jak dojechać?
Najszybciej jest samolotem. Z Polski kursują tanie linie lotnicze
na lotnisko Paris Beuavais. Jednak dojazd z lotniska do miasta wynosi ok. 14
euro w jedną stronę. Kursują również liczne międzynarodowe linie autokarowe.
Jak się poruszać
po mieście?
Metrem – 1,70 euro bilet. Lub pieszo. Spacer nad Sekwaną
jeszcze nikomu nie zaszkodził J
Jak zjeść?
Bardzo ciężko jest znaleźć przyzwoity market z żywnością.
Jeśli się już znajdzie, to ceny są dość wygórowane. Najlepiej stołować się w
restauracjach w dzielnicy Łacińskiej. Za 12-15 euro można zjeść obiad w
składzie przystawki, głównego dania i deseru. Karafka wody jest za darmo
(ponieważ to woda kranowa, która jest w Paryżu zdatna do picia).
Jakie ceny?
Wyższe niż w Polsce i to raczej oczywiste. Cena win
zaczynają się od 2 euro w górę. Butelka wody około 1-2 euro. Ceny są około 2-3
razy wyższe niż w Polsce.
Jakie atrakcje
zobaczyć?
Wieża Eiffla. Luwr. Montmartre. Notre Dame. Dzielnica
Łacińska. Bulwary nad Sekwaną. Muzeum d’Orsay. Pałac Inwalidów. Ogrody
Tuilerie. Łuk Triumfalny. Pola Elizejskie…
Gdzie nocować?
Hostelów jest mnóstwo. O różnym standardzie i cenach. Dla
odważnych couchsurfing też może być opcją.
Na ile dni?
Na pewno w jeden dzień nie zobaczy się wszystkiego, co
najważniejsze. Aby poczuć klimat miasta potrzeba co najmniej 3 dni, a wliczając
do tego zwiedzanie Luwru to wychodzi około 5 dni na pobyt w mieście. Na więcej
dni wycieczka może okazać się zbyt męcząca, zbyt droga, a miasto okaże się zbyt
głośne, brudne i niemiłe.
Na co uważać?
Na wszechobecnych imigrantów z krajów Afryki, którzy pod
wieżą Eiffla i na wzgórzu Montmartre nielegalnie handlują pamiątkami o większej
lub mniejszej wartości. Policja niespecjalnie ma nad tym kontrolę. Imigranci
potrafią być wyjątkowo uparci i będą starać się wcisnąć każdemu turyście jakieś
podrobione lub kradzione pamiątki. Są również przypadki kradzieży. W metrze
kieszonkowcy są na porządku dziennym.
Czy warto?
Klimat miasta, widoki, zabytki. Dla każdego detalu warto
jak najbardziej!
Sądecki Włóczykij (sadeckiwloczykij.blogspot.com)
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń