5 kwietnia 2016

Gdzie pojechać na majówkę?

Długi weekend majowy zbliża się wielkimi krokami! Jest dopiero początek kwietnia, ale może warto zacząć myśleć o wyjeździe na pierwszą majówkę? Dzisiaj zaproponuję Wam 6 pomysłów na to, gdzie można pojechać w tym terminie. W tym roku pierwszy długi weekend majowy trwa 4 dni (30 kwietnia - 3 maja).


1. Słowacja

Mam wrażenie, że Polacy nie doceniają Słowacji. Oczywiście lubimy poszusować sobie na nartach/desce czy pochodzić po słowackich Tatrach, ale reszta Słowacji jest w Polsce raczej nieznana. Takie miasta, jak chociażby Banska Bystrica są traktowane po macoszemu - niesłusznie!



2. Świętokrzyskie

Świętokrzyskie polecam odkrywać na rowerach. Górki w tym regionie nie są zbyt wysokie, ale za to bardzo malownicze! Naprawdę to bardzo dobry teren na tego typu aktywność. Oprócz tego ten region wbrew pozorom jest dość rzadko odwiedzany, co czyni z niego ciekawą propozycję na weekend majowy.



3. Budapeszt

Według mnie węgierska stolica to całkiem fajny pomysł na majówkę. My byliśmy tam tylko jeden dzień, ale można by chyba chodzić przez tydzień i się nie zanudzić. Dodatkowo Budapeszt leży całkiem blisko Polski (mam to szczęście, że jestem z Krakowa i mam tam tylko 350 km).




4. Maramures

Region co prawda leży w Rumunii, ale też nie jest nie wiadomo jak daleko, żeby nie dało się pojechać autem nawet w jeden dzień! Jest ładnie, tanio i... mamy dużo luzu. Polecam!




5. Zachodnia Ukraina

Kolejna niedaleka, ale zagraniczna destynacja. Niezależnie, czy jedziemy do Lwowa, Iwano Frankowska czy Ternopila, zachodnia Ukraina ma taki trochę radziecki klimat (który bardzo lubię), a jednocześnie jeszcze gdzieś tam przewija się dawna polskość, mieszająca się z ukraińskim charakterem tych miast.



6. Cieszyn ;)

Cieszyn wbrew pozorom jest bardzo fajnym miejscem na majówkę - to piękne miasto z równie ładnymi okolicami. Na kwietniówkę i październikówkę również ;))) osobiście się wybieram już za półtora tygodnia! Odkąd jestem w miarę sensownym blogerem (niech żyje samokrytyka!), rok bez Cieszyna jest jak dla mnie rokiem straconym! Dodatkowym argumentem za Cieszynem jest fakt, że można przejść się na nogach do sąsiadów na vyprazeny syr :)




Generalnie na majówkę nie potrzeba ani dużych nakładów finansowych, ani nie trzeba wyjeżdżać na koniec świata. Po prostu trzeba wstać i ruszyć tyłek - ja tu tylko podpowiadam fajne miejsca, gdzie można pojechać :)



        
Share:

36 komentarzy:

  1. Dobre pomysły... Tęsknię za Europą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja czekam jak na szpilkach na wyjazd poza nią... jeszcze 4 miesiące :)

      Usuń
  2. My na majówkę raczej nigdzie się nie wybieramy, czyli zostaniemy w Świętokrzyskim. Kilka dni odpoczynku od podróży się przyda, tym bardziej że od lutego do maja tego roku byliśmy albo dopiero będziemy w 5 z 6 wymienionych przez Ciebie miejsc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie czasem warto odpocząć od podróży (u nas terminy podróży przynajmniej częściowo wyznaczają długie weekendy). Chociaż my odpoczynek od podróży mamy rzadko (dni chodzenia do pracy/szkoły nie wliczam), bo nie lubimy siedzieć w domu i jesteśmy aktywni.

      Usuń
    2. I to chodzi, super! :-) Fajnie, że podróże to Twoja prawdziwa pasja.

      Usuń
  3. Planuję w tym roku odwiedzić Budapeszt, ale chyba nie da rady na majówkę. Ciekawe propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budapeszt ja planowałem już na wiosnę 2014, ale ostatecznie udało się go odwiedzić nieco ponad rok później :) dzięki!

      Usuń
  4. Dołożę do Twojej jakże ciekawej i malowniczej wyliczanki : Pojezierze Kaszubskie włóczęga po wzgórzach morenowych, porośniętych lasami...przepiękne jeziora, a jak się znudzi można skoczyć nad morze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my właśnie Kaszuby traktowaliśmy zazwyczaj tranzytowo :( teraz nadrabiamy, włócząc się po podobnych terenach, ale niekoniecznie w Polsce ;)

      Usuń
  5. Fajne propozycje ;) Choć Cieszyn u mnie odpada, bo mój chłopak tam studiuje i czasem też tam wpadamm a i On na majówkę wróci do domu, więc raczej nie będzie chciał tam za mną wracać :D
    Za to zaciekawiło mnie świętokrzyskie - jeszcze nigdy tam nie byłam, a czuję, że warto ;)
    No i ta Słowacja też wygląda obiecująco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszyn to spotkanie blogerów podróżniczych - obecność dla mnie obowiązkowa! :D Słowacja i świętokrzyskie to bardzo fajne miejsca ;)

      Usuń
  6. Polecam Świętokrzyskie, ma swój urok:)A ja się wybieram do Wrocławia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. we Wro nie byłem 3 lata i nie mam stamtąd zdjęć. Ale propozycja fajna ;)

      Usuń
  7. Majówka kojarzy mi się głównie z wyjazdami na łono natury, także Świętokrzyskie (moje rodzinne strony, polecam) i góry sprawdzają się idealnie:) W tym roku postawiłam na stopa do Włoch:P
    Co do Budapesztu - poooolecam, nie da się nie lubić tego miasta, ceny rownież zachęcają:)
    Do zobaczenia w Cieszynie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. góry? super :D w ogóle majówka to powinien być taki naturalny wyjazd, właśnie na łono natury :)

    Budapeszt mi się bardzo podobał, ceny są sympatyczne jak na europejską stolicę :)

    Do zobaczenia za tydzień! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobre pomysły. Miejsca niedalekie, ciekawe, a niekoniecznie zatłoczone. Podoba mi się, że oprócz zagranicznych atrakcji turystycznych, proponowałeś też Polskę. Miłej majówki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pomysły, szczególnie z nie tak bardzo popularnym Maramureszem i niestety niedocenianą Słowacją. Większość traktuje ją jako kraj transferowy. My w tym roku na majówkę na Dolny Śląsk, szukać 'złotego pociągu " :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na Dolnym Śląsku my byliśmy dość dawno niestety, ale wszędzie nie pojedziemy :/ dzięki! :)

      Usuń
  11. Marzy mi się Amsterdam albo Florencja w ten długi weekend majowy, ale coś mi się wydaje, że tym razem się nie uda. Mimo to jestem dobrej myśli, bo jeśli dobrze pójdzie, to wakacje spędzę w którymś z tych cudownych miejsc. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest jeszcze drugi weekend majowy ;) 26-29.05 (Boże Ciało) - jak chcesz jechać w maju, to już teraz kupuj bilet ;)

      Usuń
  12. na majówkę tylko tam, gdzie jest szansa spotkać mało ludzi. Czyli Budapeszt odpada, podobnie jak Praga, Wiedeń i inne stolice "za miedzą", podobnie jak Lwów... bo tam będzie Polak na Polaku z jednodniowych wycieczek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. generalnie jak się dobrze pójdzie, to będzie mało turystów ;) i dobrze, że zachodnia UA nie ogranicza się tylko do Lwowa... jak wszystko pójdzie dobrze, to w tym roku nasza majówka to ukraińskie Polesie i Lubelszczyzna :)

      Usuń
    2. ja od kilku lat jeżdżę w słowackie góry, ale w te pasma mniej uczęszczane. Rok temu spotkaliśmy innych turystów tylko przy szałasie, gdzie spaliśmy, a dwa lata temu to prawie nikogo nie było ;)

      A przed górami ostatni raz na majówkę byłem w Bratysławie (tam wycieczki majówkowe są rzadkie) i na przygranicznych terenach austriackich. Ludzi z Polszy - zero :)

      Usuń
    3. my w Bratysławie nie byliśmy :( chociaż podejrzewałem, że Polaków tam mało. W ogóle w które góry SK jeździsz? Chętnie się dowiem, skoro mniej uczęszczane! (tak swoją drogą chyba wolę góry na Słowacji i Ukrainie, bo tam nie ma takiego tłoku - a w Polszy jest ciągle, nawet w zimie)

      Usuń
    4. W tym roku jedziemy w Veporské vrchy - byłem tam już 2 lata temu, razem z Muranską planiną. To dość dzikie góry, szlaki bywają słabo oznaczone, ale są fajne miejsce do spania (u mnie na blogu są wpisy sprzed roku i dwóch). Rok temu byłem w Choczańskich - one są bardziej popularne, lecz z racji niepewnej pogody mało osób się zjawiło.

      Usuń
    5. my w Veporskich byliśmy tylko tranzytowo, jak jechaliśmy na Bałkany w ubiegłym roku... generalnie nie wpadłbym na to, że one są takie fajne!

      Usuń
  13. Ja uwielbiam Polskie góry, ale z moim dwulatkiem w tym roku to niemożliwe. Aktualnie żyję myślę, żeby pojechać gdziekolwiek, byleby nie siedzieć w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czemu z dwulatkiem niemożliwe? ;) myślę, że nie jest tak źle, chociaż wyobrażam sobie, że to może być dosyć trudne :)

      Usuń
  14. Jak dobrze pójdzie, to krótszy weekend majowy spędzę na Słowacji w jaskini :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajny pomysł ;) ja nie mam wymiarów na jaskinie, chyba, że podwodne ;)

      Usuń
  15. Najchętniej wybrałabym miejsce 3 albo 4, mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe propozycje. Prawdę mówiąc nie zdawałam sobie sprawy, że faktycznie Budapeszt leży tak niedaleko ... :) Piękne zdjęcia. Nie mam niestety jeszcze planów na majówkę, ale na pewno najwyższy czas o tym pomyśleć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budapeszt rzeczywiście jest blisko, ale autem się trochę jedzie ;) na szczęście jeszcze są np. loty Wizzem z Warszawy [niestety jeszcze tam nie leciałem :/ ]. Dzięki! :)

      Usuń





W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować. (więcej informacji w polityce prywatności)

Poznajmy się!

Cześć! Mam na imię Szymon. Cieszę się, że się tu znalazłeś - nie pożałujesz! Znajdziesz tu relacje z moich podróży, praktyczne wskazówki i porady, fotografię podróżniczą i osobiste przemyślenia. Czytaj, oglądaj, inspiruj się i... ruszaj w świat! A jeśli chcesz mnie o coś zapytać, to zwyczajnie napisz do mnie w komentarzu, na Facebooku czy mailem. (więcej o mnie tutaj)

Wesprzyj mnie lajkiem! :)

Moje artykuły

© Szymon Król / Za miedzą i dalej 2021. Wszystkie prawa zastrzeżone/All rights reserved. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Blog Archive

BTemplates.com