13 kwietnia 2018 (piątek trzynastego)
Trzy godziny później przyjeżdżam na cieszyński dworzec w pełnym słońcu. Zlot - jak zresztą co roku - zapowiada się jeszcze fajniej, niż ostatnio! Udaje mi się nawet spotkać Karolinę i Piotrka (Życie Me) jeszcze przed rozpoczęciem imprezy - a jak kogoś mi się uda spotkać przypadkowo, to znaczy, że mam sporo szczęścia, nawet pomimo piątku trzynastego ;-)
Integracja zaczyna się już od przejścia przez drzwi 3 Bros Hostelu! Idziemy też do restauracji "Pod Brunatnym Jeleniem" na rozpoczęcie - a potem wracamy do hostelu i zaczyna się właściwa część integracji. Krótko mówiąc: jest fajnie! :-D a o północy wycieczka do piekarni po 120 blogerskich, tradycyjnie pysznych rogali (pobijam mój własny rekord w ilości zjedzonych ;-) ) - i tym razem ekipa rogalowa dopisała!
Po powrocie integrujemy się dalej - ale już koło 1 wracam na nocleg do gościńca (pomimo że impreza jest na 102), trzeba zebrać siły na jutrzejszą (a raczej dzisiejszą, jest już po północy) część merytoryczną! Po drodze robię jeszcze magnoliom parę zdjęć - tym razem nocnych.
14 kwietnia 2018
Dzisiaj część merytoryczna - znów w "Brunatnym Jeleniu". Pogoda żyleta, jest pięknie - po wczorajszej burzy nie ma ani śladu, robi się coraz lepiej. Od 10 trwają prezentacje - z Cieszyna na Cieszyn są coraz lepsze! Zarówno prelekcje, jak i panel były naprawdę profesjonalne i trzymały poziom!
W czasie przerwy obiadowej idę z Haną (Plecak i walizka), Pawłem (Człowiek Przygoda), Tonym (Bunkrów Nie Ma) i Michałem (Życie Jest Piękne) na czeską stronę. Siedzimy nad Olzą z widokiem na Polskę - atmosfera chilloutowa ;-) o 14.30 kolejne prezentacje, a potem przerwa, po której ma być... Jeden z Dziesięciu! Niestety sesja foto na Wzgórzu Zamkowym owocuje spóźnieniem i tym sposobem nie udaje mi się wziąć udziału :-(. Królową 6. Cieszyna (królowa jest tylko jedna!) zostaje... Hana - gratulacje! :-D
Dalsza część wieczoru to integracja, integracja i jeszcze raz integracja. Rozmowy blogerskie trwają w najlepsze - znowu zwijam się do gościńca wcześnie (jeszcze przed północą) i, chociaż miałem w planie wrócić, to już mi się to nie udaje, zmęczenie mnie pokonuje :-( tak kończy się sobota!
15 kwietnia 2018
Niedziela, czyli czas wolny :-D po wymeldowaniu się z gościńca pierwsze kroki kieruję pod hostel, a potem przechodzę mostem do Czech. Czeski Cieszyn w wiosennej odsłonie wygląda super! Kiedy już myślę, że nie uda mi się zrobić zdjęcia magnolii po czeskiej stronie - nagle przed dworcem kolejowym wyskakuje spory, fotogeniczny krzew! Ale to nie koniec zaskoczeń po czeskiej stronie - bo okazuje się, że Hotel Piast jest otwarty, więc jest gdzie zjeść smazeny syr (75 CZK) - tradycji musi stać się zadość ;-)
Na sam koniec idę po raz kolejny do 3 Bros - dalsza część integracji i rozmów na różne tematy (przede wszystkim z Osmólem, Haną, Kamilą, Piotrkiem vel Szpakiem i Adamem z 3 Bros Hostelu) - niestety parę minut po 14 muszę już opuścić hostel i jechać w stronę Krakowa (który osiągam o 17). A potem zaczynam pisanie... :-)
Tegoroczny Cieszyn był świetny - i mam nadzieję, że kolejne będą jeszcze lepsze! DZIĘKI WSZYSTKIM (zwłaszcza organizatorom: chłopakom z 3 Bros Hostelu, Brewie (jedzbawsie.pl) i Marcinowi (gdziewyjechac.pl)), ale też prelegentom i blogerom - wszystkim i każdemu z osobna :-D #cieszynlove!
Może zainteresować Cię też:
Pomimo tego, że większość moich wyjazdów jest zagraniczna, to zwykle udaje mi się wygospodarować kilka dni w roku, żeby odwiedzić miejsca w Polsce, bo też mogą być ciekawe! Odwiedziłem już ich trochę. Aha, jeśli chcesz dowiadywać się o moich podróżach na bieżąco, dołącz do grona czytelników na FB (fb.com/zamiedzaidalej). Będzie mi bardzo miło! :)
Strasznie żałujemy, że nie udało nam się dotrzeć w tym roku do Cieszyna ;-( Pogoda fantastyczna, towarzystwo jeszcze lepsze, ehhh może za rok uda się to wszystko nadrobić ;-)
OdpowiedzUsuńszkoda, że Was nie było! Ale kolejny Cieszyn to już obowiązkowo ;-)
UsuńPogoda była faktycznie żyleta! I Cieszyn taki fajny <3.
OdpowiedzUsuńpotwierdzam :) było super!
UsuńTe magnolie! Pamiętam, że pierwszy raz usłyszałam o nich rok temu - też od Ciebie. :D Mam nadzieję, że na następne spotkanie uda mi się wreszcie dotrzeć.
OdpowiedzUsuńteż mam nadzieję, fajnie byłoby się wreszcie spotkać! :-D a magnolie są piękne! chyba najładniejsze w całej PL :-D
UsuńKurcze, szkoda, że nas nie było, ale od dawna mieliśmy już kupione bilety na mecz. Mam nadzieję, że jeszcze nadarzy się okazja by wziąć udział w tak zacnym evencie i z tak zacna obsadą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
CzasNaWywczas
mam nadzieję, że za rok się uda!
UsuńŻałuję, że nigdy nie udało mi się dotrzeć na to spotkanie. Teraz to już pewnie nie będę miała okazji. A ekipa zacna, chętnie poznałabym Was wszystkich!
OdpowiedzUsuńzawsze jest kolejny rok - fajnie by było, jakbyś się pojawiła na 7. spotkaniu :-D
Usuń