1 lutego 2014 roku założyłem tego bloga - trochę z przypadku. Właściwie to rodzina mnie namówiła - i już tego samego dnia "Za miedzą i dalej" zaczęło istnieć w sieci. Na początku pisałem relacje z wycieczek zorganizowanych (!), potem trochę z Polski, z Rumunii - i ani się obejrzałem, kiedy zrobił się już 2015, a z nim pierwsze urodziny. Potem już poszło! Po raz pierwszy pojawił się zachód (Anglia), potem Bałkany - tamta relacja wyszła taka długa, że pisałem ją od września do maja następnego roku. Ale w międzyczasie - od 10 lutego 2016 możecie mnie czytać pod adresem "zamiedzaidalej.pl", bo chwilę po drugich blogowych urodzinach zainwestowałem w domenę :-D potem zmieniłem layout bloga, a za kolejne kilka miesięcy - formę wpisów. Wyjazd wokół Europy Wschodniej w 2016 roku był pierwszym, z którego nie napisałem relacji sensu stricto.
Chwilę później nadszedł 2017 rok, a wraz z nim dość istotna zmiana - bo tematyka przesunęła się w stronę gór! Kiedy zacząłem w nie jeździć, właściwie przestało mnie ciągnąć do większości miast. Najpierw były lajtowe, doliniarskie posty (bo moim największym osiągnięciem był wtedy Kasprowy), a potem Korona Gór Polski (zaczęta bardziej na poważnie - do tej pory nieskończona, dobijam do połowy), Bułgaria i... Bałkany! A raczej: Bałkany podróżniczo. Bo posty z nich ciągle czekają na napisanie :-D
No i 2018. Ten rok - chociaż podróżniczo należał do jednych z najbardziej udanych - minął pod znakiem... rzadkiego pisania. Zdecydowanie przerzuciłem się na góry - wschód, chociaż dalej ważny, zdecydowanie zszedł na dalszy plan. Chociaż teraz mam 3 razy więcej materiałów, niż w najlepszych momentach wcześniej (dwie podróże na Bałkany, Ukraina, relacje górskie, opisy szlaków...) - to jednocześnie mam 3 razy mniej czasu - np. w listopadzie opublikowałem tylko 1 tekst, a w całym 2018 - 37, dwukrotnie mniej, niż w poprzednich latach! Doba jest zdecydowanie za krótka :-D
I - już w 2019, dosłownie kilkanaście dni temu - wprowadziłem najnowszą zmianę, przechodząc na protokół HTTPS. A mówiąc bardziej po ludzku, teraz połączenie z blogiem jest bezpieczne!
Liczby blogerskie
- przez 5 lat napisałem 348 wpisów (łącznie z tym),
- facebookowy fanpage ma prawie 1 400 lajków, a instagram - ponad 500 followersów,
- najwięcej odwiedzin mam oczywiście z Polski, potem z USA, Rosji - ale wchodzicie na "Za miedzą i dalej" również z Ukrainy, Niemiec, Francji, UK...
- liczba wyświetleń bloga przekroczyła już 300 000,
- od 2015 roku uczestniczę w spotkaniach blogerskich w Cieszynie - do tej pory byłem tam 5 razy (i nie zamierzam przestawać),
- napisaliście wraz ze mną blisko 3 000 komentarzy,
- najpopularniejsze teksty to praktykalia z Ukrainy i Rumunii - właściwie od chwili, kiedy wyszły spod mojej klawiatury, utrzymują się w czołówce :-D
- ilość czasu spędzonego nad blogiem idzie już chyba w miesiące - naprawdę nie chcę liczyć, ile to godzin (w każdym razie: dużo :-D )
Plany blogowe
Jak już pewnie zauważyliście - teraz na blogu siedzę znacznie mniej, niż jeszcze rok temu. Generalnie rzecz biorąc, mam w planach projekt górski - zresztą zapowiadałem to już, kiedy podsumowywałem 2018. (ktoś się domyśla, gdzie chcę się skierować w 2019? ;-) ) A planów stricte blogowych na razie nie zdradzam :-D ale zasadniczo chcę skupić się przede wszystkim na górskiej stronie blogowej działalności - bo na tę chwilę to właśnie góry są miejscem, w którym ładuję akumulatory i zdobywam siły do działania! Teraz to właśnie one kręcą mnie maksymalnie :-D
Piszę tu od lutego 2014 - od tamtej pory zdążyłem odwiedzić już blisko 20 krajów (łącznie odwiedziłem prawie 30), a moje doświadczenie podróżnicze też mocno się powiększało i rozwijało, razem z blogiem! Jeśli chciałbyś wiedzieć, co u mnie - dołącz do grona fanów na Facebooku (fb.com/zamiedzaidalej). Będzie mi bardzo miło! :D
kolejnych okrągłych rocznic bloga życzę
OdpowiedzUsuńczytelniczka85
dziękuję :)
Usuń